poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Do czego służy mydło - lekcja dla rodziców?

Wracając wczoraj z kościoła szły przede mną 3 osoby - rodzice i ich mały synek.

Dziecko w pewnym momencie odwróciło się i zaczęło się cofać szukając czegoś na ziemi, nie znalazł, ale powiedział rodzicom, ze był tam ładny kamyczek.

No i się zaczęło...

Rodzice znaleźli temat do rozmowy. Zaczęli wymieniać między sobą zdania na temat bezsensowności podnoszenia przez syna kamyczka, że przeciez tyle niepotrzebnych rzeczy znosi do domu, że ręcę się ubrudzą...

Nie wytrzymałem! - Ja wiem że może nie powinno sie wtrącąć sam nie wiem jakbym się zachował na ich miejscu, jednak mam nadzieję coś mi się udało zrobić.

W sumie to się nie wtrąciłem :) tylko tak sobie powiedziałem dwa zdania pod nosem, brzmiały one tak:

"Mój ojciec też tak zaczynał, teraz ma w domu dwie szafy kamieni i jest geologiem. Może dziecko chce odkryć swoją pasję?"

Zobaczyłem tylko uśmiech na twarzach rodziców i poszedłem w swoją stronę.

Mam nadzieję że nastepnym razem jak będzie taka sytuacja, zamiast bezsensownie trajkotać. Poinformują dzieciaka o koniecznosci póżniejszego dokładnego umycia rak mydłem. Wtedy dzieciak sam wybierze czy mu się opłaca podnosić kamyczek.

Bo dobre wychowanie to nic innego jak nauka podejmowania samodzielnych decyzji i brania za nie odpowiedzialności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz